Dzień zaczyna się i kończy w sypialni. Odbywa się to między 18 i 19 wieczorem, kiedy po 8 godzinach w biurze, spędzonych na wysyłaniu kolegom śmiesznych filmików, półprzytomni ze zmęczenia wpadamy do domu, aby uwalić się do łóżka przynajmniej na moment. Cieszmy się tą chwilą, bo tak szybko odejdzie! Zaraz czeka nas zmywanie, sprzątanie, wynoszenie śmieci, mycie wanny i umywalki, robienie zakupów i kolacji, siódma kawa i zdalna praca po godzinach, wybieranie filmu, poczucie winy, że wybraliśmy zły oraz tysiące innych rozkoszy domowego odpoczynku – ale póki co, powiedzmy chwili, żeby trwała, bo jest piękna. I zobaczmy tę jej piękność w pełnej krasie.
(więcej…)